photo of outer space

Dlaczego centra danych buduje się w gorącym klimacie?

Planowanie budowy centrum danych to skomplikowany proces, uwzględniający dostęp do energii, łączność i koszty operacyjne. Mimo to, na całym świecie wciąż powstają one w lokalizacjach, które wydają się niekorzystne – w gorących strefach klimatycznych. To stawia dodatkowe wyzwania przed systemami chłodzenia, które muszą chronić wrażliwy i kosztowny sprzęt przed przegrzaniem. Boom na sztuczną inteligencję tylko przyspiesza tę tendencję, zmuszając do poszukiwania nowych, często bardzo nietypowych rozwiązań.

Gorące lokalizacje centrów danych

Analiza przeprowadzona przez serwis Rest of World, który skupia się na technologiach poza Zachodem, ujawnia interesujący trend. Badacze wskazują, że liczne obiekty tego typu „znajdują się w regionach, gdzie temperatury są zbyt wysokie dla ich optymalnego funkcjonowania”. Jako punkt odniesienia przyjęto zalecany zakres temperatur opracowany przez amerykańskie stowarzyszenie inżynierów ASHRAE, który wynosi od 18 do 27 stopni Celsjusza.

Kraje z serwerowniami w nieoptymalnych warunkach

Zespół analityków odkrył, że wiele centrów danych operuje w klimacie uznawanym za zbyt gorący. Co więcej, aż w 21 państwach wszystkie tego typu obiekty zlokalizowane są w takich właśnie, nieoptymalnych warunkach termicznych. Dla krajów położonych w gorących strefach geograficznych często nie ma po prostu innego wyboru. Jednak, jak zauważają eksperci, popyt na moce obliczeniowe w takich miejscach jak Singapur wcale nie maleje, a wręcz przeciwnie – dynamicznie rośnie.

Rosnące zapotrzebowanie i koszty chłodzenia

Rest of World szacuje, że globalna liczba centrów danych zbliża się do 9 tysięcy. Prognozy wskazują, że do 2030 roku ich liczba może się potroić. To oznacza, że zasoby potrzebne do ich zasilenia, a przede wszystkim do efektywnego chłodzenia, będą musiały być ogromne. Każdy stopień powyżej zalecanej temperatury przekłada się na wyższe zużycie energii przez systemy klimatyzacji, co podnosi koszty operacyjne i obciąża środowisko.

Wpływ na lokalne społeczności i infrastrukturę

Koszty boomu na centra danych, napędzanego przez sztuczną inteligencję, ponoszą nie tylko firmy je budujące, ale także mieszkańcy okolicznych terenów. Ogromne obiekty AI mogą prowadzić do znaczącego wzrostu rachunków za prąd dla lokalnej społeczności. W innych przypadkach zakłady energetyczne zwyczajnie nie nadążają z zaspokajaniem gwałtownie rosnącego zapotrzebowania na energię ze strony nowych serwerowni. Doniesienia mówią nawet o pustych halach w Santa Clara w Kalifornii, które mogą czekać latami na podłączenie do lokalnej sieci energetycznej. Do tego dochodzi oczywiście kwestia zajmowania rozległych obszarów ziemi pod budowę.

Futurystyczne koncepcje na przyszłość

Poszukiwanie miejsc pod nowe, coraz większe centra danych skłania inżynierów i wizjonerów do rozważania niekonwencjonalnych, wręcz futurystycznych rozwiązań. Celem jest znalezienie lokalizacji, które zredukują problemy z chłodzeniem, zużyciem energii i zajmowaniem przestrzeni.

Serwerownie w kosmosie i pod wodą

Jedną z koncepcji jest umieszczanie centrów danych na orbicie okołoziemskiej. Pomysł, promowany przez takie start-upy jak Aetherflux, ma kilka teoretycznych zalet. Poza nie zajmowaniem cennego gruntu, kosmiczna serwerownia mogłaby być zasilana energią słoneczną. Choć wyzwania technologiczne związane z wyniesieniem i utrzymaniem sprzętu w przestrzeni kosmicznej są ogromne, koncepcja przenosi problemy chłodzenia, zasilania i przestrzeni poza naszą planetę.

Równolegle rozwijane są projekty podmorskie. Chiny pracują nad zanurzalnymi centrami danych, które wykorzystują chłodzące właściwości oceanu. Tego typu inicjatywy często łączą się z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii, na przykład farm wiatrowych, co dodatkowo zmniejsza ślad środowiskowy całej operacji.

Perspektywy w dobie dominacji AI

Obecnie sztuczna inteligencja jest jednym z głównych motorów napędzających gospodarkę technologiczną. Dopóki ten trend się utrzyma, liczba centrów danych w budowie będzie rosła w sposób wykładniczy, niezależnie od wyzwań klimatycznych. Konieczne stanie się zatem wdrażanie zarówno natychmiastowych ulepszeń w zakresie efektywności energetycznej i chłodzenia, jak i inwestycje w długoterminowe, przełomowe projekty. Przyszłość infrastruktury danych może zależeć od tego, czy uda nam się znaleźć równowagę między niepohamowanym popytem na obliczenia a fizycznymi i środowiskowymi ograniczeniami naszej planety.

Źródło